Moja przygoda ze storczykami rozpoczęła się w lutym 2009r., kiedy to na urodziny dostałam piękną Miltonię. Przez moją nadgorliwość roślina szybko straciła życie, ale skutecznie zaszczepiła we mnie miłość do tych kwiatów. Dalsza część mojej "choroby" bardzo szybko się rozwinęła. Dzisiaj mam już całkiem sporą kolekcje tych roślin, którą będę powoli prezentowała w tym blogu.
sobota, 18 lutego 2012
Aerangis citrata
W końcu doczekałam się kwitnienia tego ślicznego maleństwa. Kupiłam roślinę w listopadzie zeszłego roku z dwoma 10cm pędami. Pędy rosły, rosły i rosły, aż po 4 msc doczekałam się pierwszych kwiatów :) Kwiaty są malutkie i o delikatnym zielonkawym kolorze. Na jednym pędzie jest ich ok 20. Na razie żadnego zapachu nie wyczuwam.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jest cudowny. Zazdroszczę takiego widoku :-)
OdpowiedzUsuńNapisz jakie warunki ma u Ciebie - proszę :-)