Nic ciekawego u mnie aktualnie nie kwitnie, więc pokaże trochę zieleniny.
Hybryda cattlei szykuje się do kwitnienia na 2 pędach:
Plątanina pędów i keiki na Phalaenopsis equestris:
Zapylona Phalaenopsis violacea alba:
Pędy Aerangisa citrata:
Niestrudzony (i zakurzony) Phalaenopsis Mini Mark:
Pęd na Gastrochilus calceolaris:
Moja przygoda ze storczykami rozpoczęła się w lutym 2009r., kiedy to na urodziny dostałam piękną Miltonię. Przez moją nadgorliwość roślina szybko straciła życie, ale skutecznie zaszczepiła we mnie miłość do tych kwiatów. Dalsza część mojej "choroby" bardzo szybko się rozwinęła. Dzisiaj mam już całkiem sporą kolekcje tych roślin, którą będę powoli prezentowała w tym blogu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz