Na moim parapecie wiosna zagościła się już na całego :) Co chwile odkrywam jakieś nowe pędy czy przedłużenia starych. Największą niespodziankę zrobiła mi sadzonka Phal. equestris, którą osobiście wysadzałam z agaru w listopadzie 2010 roku. Od tamtego czasu pięknie podrosła a dzisiaj znalazłam na niej pęd :)! Na zdjęciu 3 sadzonki phal equestris posadzone razem. Tak wyglądają dzisiaj. Niestety pęd jest na razie zbyt mały by zrobić mu zdjęcie.
Phal. bellina również zrobiła mi niespodziankę i wypuściła kolenjny już (5) pęd. Mam nadzieję, że zacznie również przedłużać stare pędy:
I na koniec pierwsze tegoroczne kwitnienie Masdevallii. Na zdjęciu Masdevallia Mary Staal Orange
Moja przygoda ze storczykami rozpoczęła się w lutym 2009r., kiedy to na urodziny dostałam piękną Miltonię. Przez moją nadgorliwość roślina szybko straciła życie, ale skutecznie zaszczepiła we mnie miłość do tych kwiatów. Dalsza część mojej "choroby" bardzo szybko się rozwinęła. Dzisiaj mam już całkiem sporą kolekcje tych roślin, którą będę powoli prezentowała w tym blogu.
środa, 28 marca 2012
wtorek, 13 marca 2012
Trochę wspomnień z zeszłego roku
Pogoda dzisiaj piękna, wszystko budzi się do życia, a mnie przyszła chęć na powspominanie zeszłego roku. Jeszcze mało co kwitnie, ale mam nadzieję, że już niedługo na parapetach zrobi się kolorowo.
niedziela, 11 marca 2012
Phalaenopsis equestris
Phalaenopsis equestris to najstarszy i najbardziej wdzieczny storczyk w mojej kolekcji. Przybył do mojej kolekcji w połowie stycznie 2010 roku razem z Mini Markiem.
Taki był wtedy wielki:
Od tego czasu parokrotnie powiększył swoje rozmiary i wypuścił mnóstwo pędów. Ciężko mi zliczyć ile ich było, ale myślę, że ok 12. Aktualnie ma 6 pędów, 4 keiki + 3 pędy na keikach.
Roślina rośnie w dość specyficzny sposób. Wegetacja trwa u niej cały rok, ale w zimę zrzuca większość pąków, które produkuje. Dokładnie wiem, w którym momencie wypuści nowy liść czy kolejny pęd. Schemat ten wygląda mniej więcej tak: Najpierw pojawia się nowy liść, pod którym, po ok 1,5-2msc wychodzi nowy pęd, po 3-4 tygodniach pojawia się nowy liść i po 1,5-2 msc nowy pęd. I tak przez okrągły rok.
Taki był wtedy wielki:
Od tego czasu parokrotnie powiększył swoje rozmiary i wypuścił mnóstwo pędów. Ciężko mi zliczyć ile ich było, ale myślę, że ok 12. Aktualnie ma 6 pędów, 4 keiki + 3 pędy na keikach.
Roślina rośnie w dość specyficzny sposób. Wegetacja trwa u niej cały rok, ale w zimę zrzuca większość pąków, które produkuje. Dokładnie wiem, w którym momencie wypuści nowy liść czy kolejny pęd. Schemat ten wygląda mniej więcej tak: Najpierw pojawia się nowy liść, pod którym, po ok 1,5-2msc wychodzi nowy pęd, po 3-4 tygodniach pojawia się nowy liść i po 1,5-2 msc nowy pęd. I tak przez okrągły rok.
Cattleya hybryda
Cattleye to grupa storczyków, z którymi zupełnie nie mogę się dogadać. Przewijało się ich trochę przez moje parapety, ale niestety większość z nich nie przeżyła. Mimo wszystko rok temu postanowiłam znowu spróbować i kupiłam kolejną już hybrydę. Miała piękne korzenie i kwitła 1 kwiatem, który utrzymywał się dość długo. Całe lato i jesień aż do pierwszych przymrozków spędziła na balkonie, podlewana bardzo rzadko. W międzyczasie wypuściła 3 nowe psb. Pąki wyszły z 2 i to w całkiem sporej ilości. Na pierwszej były 3 pąki, a na drugiej aż 5 (z czego 1 przez przypadek urwałam) Do tej pory otworzyły się 4 z nich. Już teraz wygląda pięknie. Niestety nie pachnie, ale za to kwity utrzymują się ok 6 tygodni.
Phalaenopsis modesta
10 stycznia pisałam o Phalaenopsis modesta. Już wtedy zauważyłam, że coś się dzieje na jego pędach. Dzisiaj wyglądają one tak:
Jeszcze 2-3 tygodnie i będę znowu się cieszyć widokiem tych uroczych kwiatków o ślicznym zapachu :)
Jeszcze 2-3 tygodnie i będę znowu się cieszyć widokiem tych uroczych kwiatków o ślicznym zapachu :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)