Chciałam dzisiaj porobić trochę zdjęć, ale jak już zaczęłam to robić, to stwierdziłam, że w sumie to nie mam czego fotografować. Kwitną te rośliny co zwykle, a reszta szykuje się do kwitnienia. Tylko Vandy uparcie odmawiają współpracy. Pięknie ruszyły z korzeniami i liśćmi, ale pędów wciąż nie ma.
Cattleya kwitnie już dłuższy czas i pewnie jeszcze trochę to potrwa. Tylko kwiaty już wyblakły.
Walentynkowa hybryda ma otwarte wszystkie kwiatuszki i wygląda niesamowicie.
Tak się prezentuje moje przedszkole:
Pęd na sadzonce equestrisa:
Pączki na Phalaenopsis modesta powoli nabierają koloru:
Na koniec moja niezawodna Promenea xanthina. Roślina co roku kwitnie, bez względu na to jakie ma warunki. W tym roku jednak bardzo mnie zaskoczyła po postanowiła uraczyć mnie kwitnieniem na 9 pędach. Niestety przez moją nadgorliwość 2 straciła. Reszte mam nadzieję rozwinie.
A tak wygląda roślina w całości:
Moja przygoda ze storczykami rozpoczęła się w lutym 2009r., kiedy to na urodziny dostałam piękną Miltonię. Przez moją nadgorliwość roślina szybko straciła życie, ale skutecznie zaszczepiła we mnie miłość do tych kwiatów. Dalsza część mojej "choroby" bardzo szybko się rozwinęła. Dzisiaj mam już całkiem sporą kolekcje tych roślin, którą będę powoli prezentowała w tym blogu.
czwartek, 12 kwietnia 2012
środa, 28 marca 2012
Wiosna
Na moim parapecie wiosna zagościła się już na całego :) Co chwile odkrywam jakieś nowe pędy czy przedłużenia starych. Największą niespodziankę zrobiła mi sadzonka Phal. equestris, którą osobiście wysadzałam z agaru w listopadzie 2010 roku. Od tamtego czasu pięknie podrosła a dzisiaj znalazłam na niej pęd :)! Na zdjęciu 3 sadzonki phal equestris posadzone razem. Tak wyglądają dzisiaj. Niestety pęd jest na razie zbyt mały by zrobić mu zdjęcie.
Phal. bellina również zrobiła mi niespodziankę i wypuściła kolenjny już (5) pęd. Mam nadzieję, że zacznie również przedłużać stare pędy:
I na koniec pierwsze tegoroczne kwitnienie Masdevallii. Na zdjęciu Masdevallia Mary Staal Orange
Phal. bellina również zrobiła mi niespodziankę i wypuściła kolenjny już (5) pęd. Mam nadzieję, że zacznie również przedłużać stare pędy:
I na koniec pierwsze tegoroczne kwitnienie Masdevallii. Na zdjęciu Masdevallia Mary Staal Orange
wtorek, 13 marca 2012
Trochę wspomnień z zeszłego roku
Pogoda dzisiaj piękna, wszystko budzi się do życia, a mnie przyszła chęć na powspominanie zeszłego roku. Jeszcze mało co kwitnie, ale mam nadzieję, że już niedługo na parapetach zrobi się kolorowo.
niedziela, 11 marca 2012
Phalaenopsis equestris
Phalaenopsis equestris to najstarszy i najbardziej wdzieczny storczyk w mojej kolekcji. Przybył do mojej kolekcji w połowie stycznie 2010 roku razem z Mini Markiem.
Taki był wtedy wielki:
Od tego czasu parokrotnie powiększył swoje rozmiary i wypuścił mnóstwo pędów. Ciężko mi zliczyć ile ich było, ale myślę, że ok 12. Aktualnie ma 6 pędów, 4 keiki + 3 pędy na keikach.
Roślina rośnie w dość specyficzny sposób. Wegetacja trwa u niej cały rok, ale w zimę zrzuca większość pąków, które produkuje. Dokładnie wiem, w którym momencie wypuści nowy liść czy kolejny pęd. Schemat ten wygląda mniej więcej tak: Najpierw pojawia się nowy liść, pod którym, po ok 1,5-2msc wychodzi nowy pęd, po 3-4 tygodniach pojawia się nowy liść i po 1,5-2 msc nowy pęd. I tak przez okrągły rok.
Taki był wtedy wielki:
Od tego czasu parokrotnie powiększył swoje rozmiary i wypuścił mnóstwo pędów. Ciężko mi zliczyć ile ich było, ale myślę, że ok 12. Aktualnie ma 6 pędów, 4 keiki + 3 pędy na keikach.
Roślina rośnie w dość specyficzny sposób. Wegetacja trwa u niej cały rok, ale w zimę zrzuca większość pąków, które produkuje. Dokładnie wiem, w którym momencie wypuści nowy liść czy kolejny pęd. Schemat ten wygląda mniej więcej tak: Najpierw pojawia się nowy liść, pod którym, po ok 1,5-2msc wychodzi nowy pęd, po 3-4 tygodniach pojawia się nowy liść i po 1,5-2 msc nowy pęd. I tak przez okrągły rok.
Subskrybuj:
Posty (Atom)